Niedziele przygotowawcze do Przedpościa

Pascha (Zmartwychwstanie Chrystusa) jest centralnym punktem prawosławnego roku liturgicznego, jak i życia chrześcijanina ogółem. Stąd też przygotowania do Święta Świąt są swoistą wielostopniową drabiną:
Niedziele przygotowawcze do Przedpościa => Przedpoście => Wielki Post => Sobota Łazarza i Niedziela Palmowa => Wielki Tydzień => Pascha

Pierwsza z dwóch niedziel przygotowawczych do Przedpościa to Niedziela o Ślepcu spod Jerycha – zatem, pierwsza stacja tej wędrówki to najniżej położone miasto, zaś jej cel, ostatnia stacja – Wzgórze Jerozolimy. Ten dzień to rozpoczęcie wraz z Chrystusem podróży do Jerozolimy, do Paschy Jego i naszej. W tę niedzielę czytany jest fragment (Łk 18, 35-43), który opowiada o tym, jak Chrystus w Swej ostatniej drodze do Jerozolimy, znajduje się u bram Jerycha: miasta najniżej położonego na ziemi – a przynajmniej w tamtym regionie – do tego jednego z najstarszych i pełniących ważną rolę w Starym Testamencie. Tam spotyka żebrzącego ślepca, który woła do Chrystusa, by Ten ulitował się nad Nim, że pragnie przejrzeć. Chrystus go uzdrawia, jak sam mówi, przez jego wiarę. To ostatni cud przed tryumfalnym wjazdem do Jerozolimy opisany przez ewangelistę Łukasza – bo, ostatnim cudem przed wstąpieniem do Świętego Miasta jest Wskrzeszenie Łazarza, które opisał ewangelista Jan.

Z kolei druga niedziela przygotowawcza do Przedpościa to ogółem ostatnia niedziela przed centralnym (a przy tym ruchomym) okresem roku liturgicznego, tj. Triodą Postną i Triodą Kwietną, to Niedziela o Zacheuszu. Tak jak i poprzednia niedziela, tak i ta nie ma własnych hymnów, lecz tylko czytanie ewangeliczne (Łk 19, 1-10). Tego dnia Chrystus wstępuje już do samego Jerycha, i tam niski człowiek o imieniu Zacheusz pragnąc spotkać Chrystusa, pragnąc pokonać tę niskość i fizyczną i swoich grzechów, wspina się na drzewo, wbrew normom społecznym. Chrystus go dostrzega i docenia wyczyn, zaszczyca Zacheusza wizytą w jego domu. Spotyka się to z oburzeniem innych ludzi: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Chrystus mówi: Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło. To z kolei ostatnie wydarzenie opisane przez ewangelistę Łukasza przed tryumfalnym wjazdem do Jerozolimy.

calling-zacchaeus-copy

Na jutrzni tej niedzieli po Ewangelii Zmartwychwstania po raz ostatni aż do Nocy Paschalnej słyszymy hymn Powstał Jezus z grobu (cs. Woskres Iisus ot groba), który w pełnej krasie zabrzmi właśnie w Święto Świąt włączony do Kanonu Paschy: w tradycji greckiej, bułgarskiej, macedońskiej, albańskiej i arabskiej będzie on śpiewany po każdej kolejnej z ośmiu pieśni tegoż kanonu, i wyjątkowo na ton 1, a nie 6; natomiast w tradycjach rosyjskiej, polskiej czy serbskiej jego treść rozlegnie się tylko po szóstej pieśni kanonu, i to w tonie szóstym.

Nagranie audio mp3 tego hymnu w wykonaniu serbskim (spokojnym bardzo, nie tak dynamicznym jak w Paschalną Noc)

Te dwie połączone ze sobą opowieści dwóch niedziel przygotowawczych do Przedpościa wskazują, że:
1. Chrystus Nowym Testamentem wypełnia Stary i go kontynuuje w duchu Bożej miłości.
2.  To Bóg zawsze zstępuje do nas w Swym uniżeniu i pokorze, my musimy tylko uczynić pewien wysiłek, tak jak to uczynili ślepiec i Zacheusz – dostrzec Chrystusa, starać się z Nim spotkać, zawołać Go, i mieć choć trochę wiary, by uwierzyć w Jego Boskość i moc sprawczą; dalej już Bóg poprowadzi, i dostąpimy więcej, niż moglibyśmy się spodziewać.
3. Każdy z nas mniej lub bardziej może się odnaleźć w słabościach ślepca i Zacheusza.
4. Chrystus przychodzi do każdego: chorego, grzesznika, potrzebującego, niezależnie od pochodzenia, statusu, ułomności fizycznych lub innych. Każdy może z Nim przejść do Nowego Życia.
5. Z dołu mamy wspiąć się na górę – z Jerycha do Jerozolimy, z ziemi na drzewo;
6.  Rola drzewa właśnie: najpierw gałązkami drzewa palmy – naszych starań, tak jak wejście Zacheusza na drzewo było staraniem w tym samym celu – powitamy Chrystusa, by potem na Drzewie Krzyża razem z Chrystusem być wywyższonymi, tak jak Zacheusz tego dostąpił będąc na czubku sykomory.

Chrystus zmierza do Jerozolimy, a ściślej rzecz biorąc – na wzgórze Golgoty. Zatem z dołu, do góry. By być wywyższonym, ale na Krzyżu, a nie w ludzki sposób. My mamy iść z Nim, słuchając przez te dni Jego nauczania, którego pamiątkę rozpoczęcia obchodziliśmy w święcie Epifanii – w Ewangelii czytanej w Niedzielę po Objawieniu Pańskim (Mt 4, 12-17) słyszeliśmy: Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. Tam, na Golgocie, mamy ukrzyżować swoje pasje w Pasji Chrystusa. Tam, na tym Świątynnym Wzgórzu, mamy te pasje, grzechy pogrzebać. By zmartwychwstać z Chrystusem jako nowy, Boży człowiek – bo przecież niedawno na Boże Narodzenie śpiewaliśmy, że Chrystus się rodzi, by podnieść nasz upadły niegdyś obraz.

PS: w niektórych tradycjach Niedziela o Zacheuszu jest przedostatnią Przedpościa, zaś ostatnią jest Niedziela o Kananejce  (Mt 15, 21-28), co jakby jest kontynuacją i poszerzeniem przesłań dwóch opisanych niedziel: należy usilnie i z wiarą prosić o pomoc Chrystusa, o Jego zmiłowanie, a On to spełni, bo przyszedł podnieść nie tylko członków Izraela, ale cały zagubiony rodzaj ludzki, który dzięki jego Passze Krzyżowej może stać się Nowym  Izraelem, Nowym Syjonem.

Dodaj komentarz