Uwaga wstępna! Daty podaję według mineji, tj. kalendarza cerkiewnego – jeśli ktoś posługuje się starym stylem i nie pamięta faktycznych dat, a tylko te świeckie, to musi dodawać 13 dni. To, co piszę, wypływa z własnego doświadczenia, różnych zaobserwowanych tradycji – to tylko przykłady, nie żadna wyrocznia! Ufam jednak, że komuś może coś się z tego przydać, zwłaszcza żeby okres świąteczny się wyróżniał, by proza życia nas nie przygniatała, za to by co raz bardziej żyć Bożą Rzeczywistością. Bo o to chodzi przecież w życiu liturgicznym, a nawet ludowych obyczajach związanych z różnymi świętami i postami 😉
1. Podstawa to udział w nabożeństwach święta Podwyższenia Krzyża. Ideałem jest, by być na wieczerni z litiją w wigilię święta (tj. 13 września) i ewentualnie jutrzni – obydwa nabożeństwa zawierają prawie wszystkie specjalne hymny święta, które pozwalają poznać jego treść i wczuć się w nie. Do tego to naturalne przygotowanie do Boskiej Liturgii. I to Liturgia jest najważniejsza, sprawowana w dniu święta (14 września), mimo że zawiera dosyć niewiele specjalnych hymnów i modlitw, ale tylko na niej można przyjąć Eucharystię – czyli Priczastie, to znaczy mieć faktyczny udział w wydarzeniach święta. Nie zawsze jednak Czytaj dalej „Jak dobrze przeżyć święto Podwyższenia Krzyża?”